Czy stawiać na dodatki?

W aranżacji wnętrz i architekturze wnętrz wytworzyły się dwie opozycyjne strony. Pierwsza ustawiła się po stronie dodatków, jako koniecznej i integralnej części wnętrz, zaś druga stwierdziła, że dodatki są zupełnie niepotrzebne i tylko psują cały efekt, który powinien być minimalistyczny. Jednak wszystko sprowadza się do tego, że minimalistyczny efekt będą chcieli osiągnąć – no właśnie – minimaliści. Osoby, które twierdzą, że im mniej, tym lepiej. Że efekt, który jest bardzo skromny, będzie ciężko w jakikolwiek sposób zepsuć. Wydaje się to być bardzo dobrym wyjściem z sytuacji, w której musimy wybierać, czy wnętrze zapełniać do granic, czy może jednak zostawić takie, jakie jest. Dodatki pomagają zyskać na stylu, o ile są dobrze wybrane. Mało, kto umie wybrać dodatki do wnętrza tak, aby nie przesadzać. Warto zobrazować to na przykładzie. Jeśli mamy wnętrz, w którym jedną ścianę zastawiamy w całości książkami, robimy sobie taką biblioteczkę, albo chcemy zaoszczędzić wnętrza na stawianie szafy, która zajmie sporą jego część – no to wtedy nie musimy już dosztukować do tego żadnych innych dodatków. To nam w zupełności wystarczy. Inne dodatki możemy dobrać w innych pomieszczeniach, pamiętając, że dodatki to np. firany, zasłony, dywaniki, ozdobne lampy, rolet etc., a nie kryształowe figurki lub porcelanowa e zabawki na regałach.